Oto mój taki prawdziwy pierwszy wpis :-) Zacznę od przypomnienia ubranek, które uratowałem w samych początkach mojej "działalności". Na pierwszy rzut idzie różowy nocny komplecik, czyli pierwsze majteczki i koszulka nocna, które udało mi się uratować na krótko przed przyjazdem śmieciarki i wywiezieniem tego pięknego materiału na wysypisko. Biedny słodki kotek wystawał z kontenera i czekał, aż go uratuje, ale była adrenalina :) musiałem go wyciągnąć, a niedługo potem przyjechała śmieciarka, a kotek był już bezpieczny. Prześliczny komplecik został ocalony, czy ktoś inny dałby mu drugą szansę?
Dodane: 20.08.2014
Komentarze: